Bób z wędzonym boczkiem i koperkiem był z nami w tym tygodniu juz 2 razy a i dziś będziemy dojadać zrobioną przeze mnie wczoraj 2-kilogramową ilość bobu… bo po pierwszym razie zasmakowało mi tak bardzo, że postanowiłam wczoraj dokupić bobu i przygotować go ponownie.
Jak najszybciej i najlepiej przygotować bób, tak aby przypominał danie które przygotowywała nam mama czy babcie przed laty? To bardzo prosty przepis.
Składniki:
- 1 kg świeżego bobu
- 200-300 g wędzonego boczku
- 1 pęczek koperku
- 1-2 czubate łyżki masła
- sól ( u mnie himalajska) i pieprz do smaku ( 1 łyżka soli do gotowanie bobu+ około 1 łyżeczki soli potrzebnej przy obsmażaniu bobu+ 1/4-1/2 łyżeczki pieprzu)
Sposób przygotowania:
Bób płuczemy w wodzie i odcedzony wrzucamy do dużego garnka. Zalewamy zagotowaną w czajniku wrzącą wodą. Gotujemy 20 minut, po czym dodajemy 1 łyżkę soli, mieszamy sól wśród bobu i gotujemy jeszcze 10 minut. Odcedzamy.
Na dużej, głębokiej patelni rozpuszczamy czubatą łyżkę masła i wrzucamy pokrojony w kostkę wędzony boczek. Lekko wytapiamy boczek aby nabrał złocistego koloru i oddał do tłuszczu swój wędzony smak.
Dodajemy na patelnię ugotowany bób i połowę posiekanego pęczka koperku. Bób staramy się wymieszać z tłuszczem z patelni i koperkiem aby równomiernie otoczyć każdą sztukę tą smaczną omastą i jednocześnie smakiem. Podsmażamy tak bób mieszając regularnie do momentu, gdy zacznie sie rozpadać (na średnim, nie za dużym ogniu, ok. 3-5 minut) i wtedy szybko, nadal mieszając, doprawimy do smaku około 1 łyżeczką soli himalajskiej i 1/4-1/2 łyżeczki pieprzu. Dodajemy pozostałą połowę pęczka posiekanego koperku i jeśli chcemy czuć wyraźniej maślany smak, drugą łyżkę masła. Mieszamy. Podajemy.
To naprawdę smaczne, kto nigdy nie jadł musi spróbować:)
PS. Patent z zalaniem w garnku bobu wrzątkiem poddała mi moja siostra i rzeczywiście sprawdza sie idealnie przy odliczaniu czasu gotowania bobu do idealnej twardości…czy też może juz miękkości…ale nie rozgotowania:)
Osobiście nigdy bym nie pomyślał, że można bób połączyć z boczkiem. Wydaje mi się, że to bardzo sycąca potrawa?
🙂 o tak, bardzo sycąca.
Cały rok czekam na to niepozorne warzywko. Zazwyczaj jemy je jako przekąskę, o tak skubiemy sobie bobik, ale jestem ciekawa, jak smakowałoby z boczkiem.