Buñuelos

Uczciwie muszę powiedzieć, że buñuelos są genialne! Wyobraź sobie, że nagle, całkowicie niespodziewanie, ma do Ciebie przyjść ktoś na symboliczna kawkę. Będzie za 30 minut. Czy masz w domu mleko, jajko, mąkę, masło lub margarynę, olej do smażenia i cukier puder? Tak? To już do roboty! Czasu zajmie to 10-15 minut razem ze smażeniem a efekt jest nieziemski!

Na początku dziwiłam się, że do ciasta na “ciasteczka” (bo efektem końcowym są jakby ciasteczka…) nie dodaje się ani cukru, ani soli… ale postanowiłam zaryzykować i ich nie dodałam. Chciałam sprawdzić co z tego wyjdzie. I wyszło coś bombowego! Kruche, delikatne, puszyste (ale jednak bardziej kruche:) ciasteczka, które posypane cukrem pudrem nabierają właśnie tego “do-kawkowego” charakteru;) Połączenie prawie słoności ciastka ze słodkością cukru pudru (słodkie-słone, moje ulubione:)

Cudowne są, mówię Wam, zróbcie:)

Składniki (na 15 ciasteczek):

– 60 ml mleka

– 1 jajko

– 150 g mąki (ale trzymaj na podorędziu więcej)

– 1 łyżeczka proszku do pieczenia

– 1 łyżka masła

– cukier puder (do posypania po usmażeniu)

– olej do smażenia

Sposób wykonania:

Do jednej miski wbijamy jajko i wlewamy mleko, mieszamy.

Do drugiej miski przesiewamy mąkę z proszkiem do pieczenia i dodajemy margarynę, łączymy ze sobą w palcach do uzyskania konsystencji “suchej” kruszonki.

Mieszamy wszystko ze sobą, czyli dodajemy jajko z mlekiem. Mieszamy do uzyskania lekko postrzępionej, gęstej masy.

Na patelni rozgrzewamy olej (2-2,5 cm głębokości) i wrzucaj na rozgrzany tłuszcz małe kawałki ciasta (ja pomagałam sobie małymi łyżeczkami, jedna nabierałam z miski ciasto, druga zrzucałam na tłuszcz).

Smażymy na niedużym ogniu po obu stronach na złoty kolor.

Po usmażeniu kładziemy na kuchennym ręczniku do odsączenia oleju (ale będę szczera, ciasto chłonie olej i za dużo się nie odsączy).

Podajemy hojnie posypane cukrem pudrem.

Genialne!… Już mówiłam?;) 

Przepis by Nigella Lawson “Nigella Ekspresowo” 

18 odpowiedzi na “Buñuelos”

  1. Uwielbiam takie ekspresowe przepisy na pyszności, kiedy to człowiek zrywa się z kanapy bo nagle ma ochotę na “coś”. Na dodatek to “coś” można zrobić z absolutnie podstawowych półproduktów. Na pewno spróbuję!

  2. Trafiłam na fotkę akurat, gdy chodziła za mną wieczorna ochota na ‘coś do kawki czy innej gorącej herbatki z imbirem i cytryną’. Co prawda nie wyszły aż tak wielkie i chrupiące, właściwie bardziej przypominały zwykłe racuchy (no tak, pewnie konsystencja miała być jednak gęstsza.. i nie taki głęboki tłuszcz dawałam.. ;), ale i tak mniamuśne, połowę zjadłam, nim zrobiłam kawę 😉 A do części dodałam cukru i cynamonu z wanilią i kardamonem, też ok 🙂

    1. Super Jo!:) Cieszę się, że zrobiłaś i że smakowało:) pewnie, że różnych smaczków można pododawac wg. uznania. Ja chciałam zobaczyc o co chodziło Nigelli dosłownie:)

  3. pychota! mój chłopak pochłonął jeszcze przed obiadem (nie zdążyłam schować… :P). tez dodałam do ciasta wanilii. a do ostatniej części wrzuciłam wiórki kokosowe. wyszło świetnie!

Skomentuj Ewa Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.