Jesień… zaczęły żółknąć liście na drzewach. Wieczory coraz chłodniejsze. Budzi się ochota na grzańca, gdy zaczynają kostnieć dłonie i palce stukające w klawiaturę…
A co powiecie na korzenne crumble śliwkowe z dodatkiem glogga (alkoholfrei z IKEA;) lub wytrawnego czerwonego wina?
Warto na deser przygotować takie crumble…:)
Składniki (na 3 porcje):
– 7 sztuk dużych śliwek
– 3-4 łyżki glogga (lub czerwonego wina wytrawnego)
– 1/4 (50 g) masła
– 1/2 szklanki cukru
– 1/2 szklanki maki
– 1 łyżeczka goździków
– 1 łyżeczka cynamonu
– 1 łyżeczka przyprawy korzennej do grzańca
Wykonanie:
Śliwki myjemy, pozbawiamy pestek i układamy skórkami do dołu na dnie żaroodpornego naczynia. Polewamy każdą z nich odrobiną glogga lub czerwonego wina. Posypujemy goździkami. Osobno ucieramy masło z wszystkimi pozostałymi sypkimi składnikami (cukrem, mąką, cynamonem, przyprawa korzenną). Posypujemy tak przygotowaną kruszonką śliwki. Pieczemy 25 minut w nagrzanym do temperatury 200 st. Celsjusza.
Podajemy bez dodatków.. lub z gałką lodów waniliowych… albo oblane kapką greckiego jogurtu naturalnego… Dla mnie to jesienne “niebo w gębie”:)
Ulubione! Pięknie wygląda w promieniach słońca!
pachnące, chrupiące, owocowe
i jest crumble! 🙂 pycha!
Super! Jeszcze przyjdzie mi przyjśc do Ciebie na szkołę 🙂
Mój ukochany deser! 🙂
Nigdy nie jadłam.. 🙁
Muszę przyznać ,że jednak bardzo tego żałuję.. wygląda.. bajecznie:)
dalej nic, dziekan milczy 🙁
oj, ja już baaardzo jestem na niego zdenerwowana, bardzo!