Oldskulowa zapiekanka czterowarstwowa z lat 80′

Zapiekankę tą zaczęliśmy robić w latach osiemdziesiątych, kiedy Mama kupiła kilka zestawów „pocztówek z przepisami”. Nie było wtedy jeszcze książek kucharskich jakie możemy nabyć teraz a każda inspiracja była w naszym domu na wagę złota. Zapiekanka ta jest bardzo tanim posiłkiem. W czasach, kiedy Rodzice zostawiali 10 zł na zakupy obiadowe, ta kwota w zupełności wystarczała na składniki zapiekanki, chleb, mleko i masło, była więc idealna. Lubiłam w niej też to, że mogłam ją przygotować wcześniej a o odpowiedniej porze, przed przyjściem Rodziców z pracy do domu, wstawić ja do nagrzanego piekarnika i piec, dalej czytając książkę:)

Moja oldskulowa zapiekanka czterowarstwowa jest bardzo prosta. Sześć składników podstawowych i jedna bardzo konieczna (oprócz soli i pieprzu) przyprawa, nadają jej bardzo charakterystyczny smak. Jakiś czas temu zrobiłam ją w domu myśląc, że może nie zasmakować i miło się rozczarowałam. I córka i mąż z przyjemnością pochłonęli swoje porcje (mąż z dokładką:)

Składniki (na średniej wielkości naczynie żaroodporne, nawet 4-5 osób):

– 5 dużych ziemniaków (około 1 kg)

– 5 cebul

– 5 marchewek

– 5 kiełbasek śląskich (lub 2 duże piersi z kurczaka)

– 20 dkg sera żółtego (do zapiekanek, łatwo topiącego się, ew. mozzarellę)

– 1 gęsta, kwaśna śmietana 18%

– 1 garść kolendry w nasionach

– sól i pieprz do smaku

– 2 łyżki oleju

Wykonanie:

Ziemniaki obieramy, kroimy w około półcentymetrowe talarki, gotujemy w osolonej wodzie  10 minut, odcedzamy. Cebule kroimy w półksiężyce, przesmażamy na oleju (lekko soląc) do zeszklenia. Marchewki obieramy ze skórki, ścieramy na tarce na grubych oczkach. Kiełbaski kroimy w 2 mm talarki. Tak przygotowane produkty kładziemy warstwowo, przekładając kilkoma łyżkami śmietany i utartą w moździerzu kolendrą. Warstwy od dna naczynia żaroodpornego to: ziemniaki, cebula, kiełbasa, marchew. Na wierzchu (również polanym śmietana i posypanym utarta kolendrą, kładziemy ser żółty. Zapiekamy w piekarniku rozgrzanym do temperatury 180 st. Celsjusza około 25 minut (aż ser się roztopi i zacznie „rumienić”)

PS. Siostra zapytana, czy pamięta, powiedziała, że robią ją nadal ale w innej wersji wkładając warzywa i piersi kurczaka (zamiast kiełbasy) do rękawa do pieczenia. To  „nowatorski” sposób, muszę wypróbować:)

10 odpowiedzi na “Oldskulowa zapiekanka czterowarstwowa z lat 80′”

      1. o, dziękuję za zaproszenie! może kiedyś będzie okazja i skorzystam!:)

        będzie mi bardzo miło, jeśli weźmiesz udział w tej akcji 🙂 figi mogą być zarówno świeże, jak i suszone, pełna dowolność 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.