Czasami najprostsze rzeczy są najsmaczniejsze. Łapię się na tym, że jako rodzinna “kucharka” preferuje kuchnię prostą, bez udziwnień. Kilka składników i danie gotowe.
Dzisiejszą przekąskę sprokurował mój mąż. Trzeba przyznać, że w zapiekankach (opartych na chlebie) nie ma sobie równych. Przedstawiam Jego dzieło. Jest to pikantna zapiekanka z cebulą, serem i salami. Doskonała na lunch, kolację lub przekąskę (o dowolnej porze dnia czy nocy:).
Składniki:
– 1 chleb “drwalski” lub słowiański (kromek tyle ile pokryje blachę)
– 1-2 duże cebule
– 20 dkg sera żółtego w plastrach (po jednym plastrze na kromkę) lub wiórkach
– 1 opakowanie salami pepperoni (my używamy produkcji “Morliny”,w plasterkach)
– ketchup
– masło
– przyprawy: chilli i kurkuma
Wykonanie (Uwaga! Kolejność nakładania składników jest bardzo istotna!):
Chleb kroimy na kawałki, smarujemy delikatnie masłem, potem ketchupem. Na warstwę ketchupu kładziemy dwa plasterki cebuli (my kroimy cebulę w plastry po prostu ale sposób jej krojenia jest dowolny), potem sypiemy przyprawy: chilli i kurkumę (my mamy w domu zmieszany przez męża mix tych przypraw:). Na wierzchu układamy plaster sera żółtego a na niego kilka plasterków salami (ilość plasterków wg. uznania). Zapiekamy zapiekanki (na termoobiegu) 5-7 minut w piekarniku rozgrzanym do temperatury 180 st. C.
Szczerze? Uwielbiamy ta przekąskę. Jest szybka do wykonania, prosta (te kilka składników zawsze mamy w domu) i przepyszna.