Sałatka “grecka”


Robiłam ostatnio na kolację sałatkę grecką choć zazwyczaj robię ją latem. Jakoś naturalnie przychodzi wtedy kupowanie potrzebnych produktów. Do tej kupowałam je jakby z zaskoczenia.

Skład jest prosty i prawdopodobnie bardzo zbliżony do greckiego oryginału (od lat robiąc “moją” wersję sałatki greckiej używam książki “Rarytasy Wegetarian 100 dań z całego świata” wydawnictwa Qadrylion Publishing Ltd.). Sprawdziłam jednak w wiki i piszą tam o składzie: “(…)W wersji z Grecji: grubo pokrojone pomidory i ogórki, czerwona cebula w plastrach, zielona, słodka papryka w plastrach, oliwa z oliwek, ser feta (w lokalach – w plastrze, feta po grecku – plaster), oliwki brązowe, czasem także zielone, niekiedy dodaje się kapary, anchois, oraz – jako przyprawę – oregano.(…)”.

 Latem odruchowo dodaję czerwona cebulę, tym razem jej nie użyłam (brak;) a kapustę pekińską dodałam zamiast zazwyczaj używanej sałaty (a tu widzę w wiki-przepisie, że w oryginalnej sałatce sałaty w ogóle nie ma. Człowiek uczy się całe życie;)

W mojej dzisiejszej wersji mamy skład “na szybko” a efekt i tak jest piorunujący bo sałatka jest przepyszna i daje wrażenie lata w ciemny, zimowy wieczór. Więc do wszystkich tych, którzy sałatkę grecką jedzą tylko latem- zróbcie ją i posmakujcie teraz, zimowa porą, poczujecie zapomniany promyk lata:)

Składniki (na 2-3 osoby):

– 2 pomidory

– 1 świeża papryka (u mnie czerwona bo taka lubię)

– 2 “łodygi” selera naciowego

– 2 ostre konserwowe zielone papryczki (opcjonalnie, u mnie są bo mąż lubi)

– 1/2 świeżego ogórka

– 16 czarnych oliwek

– 4 liści sałaty (u mnie z braku sałaty kapusta pekińska)

– 1/2 kostki fety (około 120 g)

– 1 łyżka (posiekanej) świeżej bazylii

(na dressing):

– 4 łyżki oliwy z oliwek

– 2 łyżki

– 1 ząbek czosnku

– szczypta oregano, pieprzu i soli

Sposób wykonania:

Warzywa myjemy i osuszamy. Pomidory kroimy w półksiężyce. Paprykę pozbawiamy nasion, kroimy w dowolna kostkę, papryczki konserwowe w małe krążki. Ogórka obieramy, kroimy w półksiężyce. Selera naciowego na 0,5 cm kawałki. Sałatę rwiemy na mniejsze kawałki (jeżeli użyjesz, jak ja kapusty pekińskiej, wytnij z niej najpierw nożem twarde środki liści). Dodaj oliwki, fetę porwana na mniejsze cząstki i łyżkę posiekanej świeżej bazylii. Wymieszaj delikatnie (feta się rozpada a chcemy by pozostały w sałatce jej wyraźne cząstki)

Wlewamy składniki dressingu do małego słoika, wyciskamy przez praskę czosnek, dosypujemy przyprawy. Zamykamy słoik i potrząsając energicznie mieszamy ze sobą wszystkie składniki do uzyskania konsystencji emulsji. Polewamy przygotowane warzywa.

5 odpowiedzi na “Sałatka “grecka””

  1. Ojej, przesadzacie…jak się jest na diecie to i takie warzywa smakują 😉 Ja lubię z sałatą lodową… pomidor, ogórek, feta, czarne oliwki, czerwona cebula i sos: oliwa, cytryna, musztarda, przyprawy (od dzisiaj oregano) 🙂 I co że w oryginale jest inaczej…liczy się, że smakuje :)) Ale kiedyś jadłam u Ciebie Ewa na jakiejś imprezie wariacje na temat greckiej ( z selerem naciowym?) i była doskonała. Dziś w wersji bardziej kalorycznej zjadłabym z suszonymi pomidorami…a może taka właśnie była wtedy?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.