Jestem właśnie w trakcie „tygodnia imprez rodzinnych”, który nastaje co roku w pierwszym tygodniu maja. Mam już za sobą 3 imprezy, w trakcie których jestem na ścisłym poście wg. wskazań dr Dąbrowskiej, inni jednak świętują i celebrują spotkania i swoje rocznice jak zwykle wśród dobrych potraw, na naszych stołach króluje wiele odmian sałatek.
Mam do pokazania dziś sałatkę, którą przekazała mi moja siostra (www.pisanienakolanie.pl).
Sałatka ta jest syta i smaczna… I im mniej majonezu dasz, tym mniej kaloryczna;)
Składniki:
- 2 słoiczki/puszki/ selera konserwowego
- 1 puszka kukurydzy
- 20 dkg szynki
- 20 dkg sera żółtego
- 3 jajka
- 1 pęczek rzodkiewki
- 1 pęczek natki pietruszki
- 2 łyżki jogurtu naturalnego
- 1 łyżka majonezu
- 1/2 łyżeczki soli
- 1/2 łyżeczki pieprzu czarnego
Sposób wykonania:
Jajka ugotować na twardo. Po ostudzeniu obrać i skroić w „kostkę”. Seler i kukurydzę odsączamy z zalewy. Szynkę kroimy najpierw w plastry, potem w małe kawałeczki. Ser ścieramy na dużych oczkach tarki. Rzodkiewki myjemy i kroimy na plasterki. Natkę pietruszki siekamy drobno. Wszystkie składniki wrzucamy do dużej miski, tam mieszamy z jogurtem, majonezem i przyprawami.
Sałatka zyskuje dzięki pietruszce i rzodkiewce na rześkości.
Smacznego:)