Zaprosiliśmy znajomych na małą partyjkę scrabble… Postanowiłam zrobić na tą okazję coś niezobowiązującego i prostego do przegryzienia…
Zawsze mamy w lodówce produkty niezbędne do zrobienia farszu do zapiekanek, które są nie tylko ulubionymi zapiekankami mojego męża ale także uważa się On za kreatora tego smaku i właściciela receptury…:)
Co potrzeba? 2 duże cebule, 2 pęta kiełbasy (śląskiej? może być;), pól słoika marynowanej papryki, 3 ogórki konserwowe, oliwki zielone lub czarne, 1 ząbek czosnku, ser żółty w wiórkach, 3-4 duże łyżki ketchupu, przyprawy: sól, pieprz, majeranek, zioła prowansalskie, chilli, kurkuma (po szczypcie, na wyczucie, trzeba smakować na patelni:)
Produkty kroimy w kosteczkę, zasmażamy na patelni, dolewamy około 1/3 słoika zalewy z konserwowej papryki. Wszystko dusimy około 20 min. Nakładamy na pieczywo. Na wierzch sypiemy ser żółty. Zapiekamy około 7 minut w piekarniku w temperaturze 180 C.
Zapiekanki są rewelacyjne w smaku, bardzo polecam!:)
PS. Koleżanka pisała mi na blogu Babskie pogaduszki.pl (w komentarzu do tego przepisu, że farsz ten świetnie sprawdził się do pizzy:)