Ostatni tydzień był dla mnie bardzo ciężki. Praca, praca, wydaje mi się, że za dużo jej… i jeszcze ból zęba (właściwie szczęki), który nagle mnie dopadł. Byłam na to nie przygotowana, moja dentystka także, ale dałyśmy radę i znowu czuje, że żyję.
Mam nadzieję, że następny tydzień przejdzie gładziej niż ostatni, zobaczymy. Chyba nie za wiele dziś we mnie optymizmu?
Z ciekawostek, szorowałam dziś kratki do kuchenki bo mi się “zapuściły”. Moczyłam w dużym wiadrze z gorącą wodą, z rozpuszczoną w niej kostka do zmywarki. Po połowie, moczyłam czas jakiś i czyściłam. Potem druga połowę, i czyściłam. Nie są jeszcze idealne ale trzeba przyznać, że kostki do zmywarki maja w sobie niezaprzeczalną moc;) Zrobię powtórkę za tydzień i kratki będą jak nowe.
A co dziś? Wątróbka z cebulą i rozmarynem, duszona w czerwonym occie winnym podpatrzona w książce “Mała paryska kuchnia” Rachel Khoo.
Robiłam ją w zeszłym tygodniu na obiad. Lubimy wątróbkę. Właściwie smakiem od tej “naszej” z jabłkiem różni się tylko za sprawa duszenia w occie winnym. Ma taki kwaskowaty posmak, nie mocny. Uważam, że to danie godne polecenia miłośnikom wątróbki…:)
Składniki:
– 500 g wątróbek drobiowych
– 2 czerwone cebule
– 10 łyżek czerwonego octu winnego
– 3 gałązki rozmarynu
– 1 czubata łyżka masła
– sól i pieprz do smaku
– 200 g sałaty (do serwowania)
– oliwa do pokropienie po zaserwowaniu
– 3-6 fig świeżych
Sposób wykonania:
Cebulę kroimy w cienkie półksiężyce. Myjemy wątróbki i dajemy im odciec na dużym sitku.
Na patelni rozgrzewamy masło, wrzucamy na nią cebulę i pokruszony w dłoniach rozmaryn. zasmażamy 7-8 minut.
Wątróbki solimy i pieprzymy po obu stronach>
Do miękkiej już cebuli wrzucamy wątróbki i obsmażamy po 2 minuty po obu stronach. Dolewamy octu winnego i pozwalamy się w nim poddusić się wątróbkom około minuty.
Całość serwujemy na liściach sałaty, wykładając na nią po kilka wątróbek i pokrojone figi, polewając je sosem z patelni i kropiąc oliwą.
PS. Jeżeli chcecie, żeby figi wyglądały efektownie, nie polewajcie ich “sosem” z patelni tylko połóżcie na wierzchu.
Uwielbiam wątróbkę, a do cebulki i octu winnego pasuje idealnie 😉
Nie sądziłem, że wątróbka może tak ładnie wyglądać.
A ja dzisiaj zamierzam zrobić właśnie wątróbkę 🙂 Standardowo w przepisie wykorzystuję dużą ilość cebuli oraz trochę jabłka. Z pewnością następnym razem spróbuję Twojej wariacji 😉